kwi 24 2005

Posłowie


Komentarze: 8

Aby wyprowadzić z błędu wiele osób musze wyraźnie podkreślić, że Robert nie jest mną ani ja Robertem. Jego historia to jedynie dziwne, ironiczne opowiadanie. Jasne, że czasem zawiera coś z mojego życia (np. szowinizm itp), ale proszę nie interpretować Roberta jako osoby realnej.

Rozumiem, że wielu pewnie ten fakt zniechęci.

shit_happens : :
Dotyk_Anioła
27 kwietnia 2005, 10:33
Cieszę się, że moja notka skłoniła Cię do jakiegoś przemyślenia... Że doczytałeś ją do konca... Doceniam to... Cieszę się, że Robert nie jest smutny... Chciałabym się tego od niego nauczyć... :) Nie jestem zniechęcona... Wiem co mogę znaleźć między wierszami...
Sandra [i_n_s_o_m_n_i_a]
25 kwietnia 2005, 17:48
A szkoda że to nie ty...Byłoby ciekawiej...Ale ja sie nie zniechęce
25 kwietnia 2005, 00:42
Przeczytałam całego bloga.. i powiem Ci że niestety ale to co opisujesz.. w niktorych rodzinach to samo zycie!! szkoda tylko ze nie piszesz o sobie... :> a moze jednak chociaz ciut z ciebie w notkach jest?? :>
24 kwietnia 2005, 20:14
Niby dlaczego?Wolałabym żebyś był sobą, a nie Robertem, bo delikatnie mówiąc, am troszkę spieprzone życie...
24 kwietnia 2005, 19:02
Przepraszam, to jak mam się do Pana [Pani?] w takim razie zwracać?:) Bo jak nie Robert, to kto? No to jeszcze słowo na niedzielę: piszesz w bardzo odpowiadającym mi stylu, oby tak dalej :) Pozdrowienia gorące, jak zawsze:D
**ev_la**
24 kwietnia 2005, 18:32
chociaż fajnie by było,gdybyś czasem opisywał też swoje życie ;)) pozdrawiam...
**ev_la**
24 kwietnia 2005, 18:31
mnie ten fakt nie zniechęca, ponieważ piszesz bardzo ciekawe (jak dla mnie) opowiadania, więc będę tu częstym gościem...
24 kwietnia 2005, 18:03
hmm no to z blefdu mnei troche wyprowadziles.. ale wydaje mis ie ze nigdy nie mozan brac czegos doslownie i na serio... a pryznajmniej jesli chodiz o blogowanie ... ja tez czasem opisuje historie ktre sa jedynie przenosnia do tego co jest naprawde...
no i pozdrawim cie dzis poraz trzeci :]

Dodaj komentarz